Sigillum Petri Frączak

Ktoś kiedyś powiedział o obdarowanym, że to ten, który zawsze śpiewa „Wolno kręci się powielacz”. Pisze wiele, sporo wydaje drukiem... Kolejny projekt zgodził się przyjąć Piotr Frączak, prezes zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych (OFOP), reprezentujący w Federacji Fundację Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.

Sigillum Petri Frączak - pieczęć Piotra Frączaka

Salamandra, która jest główną figurą pieczęci, ma atrakcyjną warstwę symboliczną, zwłaszcza heraldyczną, bo symbolizuje przetrwanie, odwagę oraz wieczne życie. Jest alegorią człowieka wiary (co nam przy człowieku namiętnie piszącym i redagującym przez lata chyba pasuje) i jego pomyślności. Sama salamandra ma kilka innych warstw symbolicznych, np. ogień jest tu istotny - salamandra, czyli ognista jaszczurka. Kiedyś ludzie wierzyli, że salamandra jest niepalna (to prawie jak w powiedzeniu, że rękopisy nie płoną), albo że sama wywołuje ogień (czasem tekst potrafi rozpalić umysły). Potrafi też być jadowita...

Salamandra trzyma flagę. Jest to nawiązanie do Ansuz - "runy ludzkości", która symbolizuje duchowość i twórczą inspirację. Flaga też nie jest przypadkowa, bo w barwach czerwono czarnych. Jak stwierdził sam obdarowany: anarchosyndykalizm to korzenie współczesnych NGO.

A skoro obdarowany wiele pisze i wydaje drukiem, a przyjacielem jest mu maszyna do pisania, to korekta tekstów nie jest mu obca. A jeśli tak, to na fladze położony jest pewien znak korektorski niegdyś używany, a teraz coraz mniej, zatem został tu na pieczęci uwieczniony. Ten znak nazywa się Deleatur. Chociaż Deleatur do kasowania się odnosi, to przecież w kontekście redakcji i korekty oznacza tyle, że po takim procesie zostaje to, co jest ważne i przydatne, a także przemyślane. Umieszczenie go na sztandarze (zwłaszcza w takich kolorach i o takiej symbolice) może być nawiązaniem do tradycji, zgodnie z którą na tarczach kładziono wszelkiego rodzaju broń. Kiedyś miecz, topór, piki, dziś, w społeczeństwie informacyjnym, znak korektorski, który decyduje o być-niebyć idei; może w obronie prawdy być użyty (jak ktoś za daleko w niesprawdzonych domysłach, bez potwierdzenia faktu brnie), może też w być oczywiście użyty w złej sprawie - gdy ktoś niewygodną prawdę chce usunąć. No, ale od narzędzia trudno oczekiwać etyki. Ta w ręku operatora się skupia, a ściślej w umyśle tego, kto operuje orężem. Symbolizuje zatem krytyczne myślenie.

Na wstędze położonej na pieczęci widnieje motto: "non ut edamus", co stanowi nawiązanie do parafrazy słów Sokratesa, które następnie przywołał Plutarch z Cheronei w swoich Moraliach: "Edimus, ut vivamus, non vivimus ut edamus" – jemy, aby żyć, nie zaś żyjemy, by jeść.

Przeczytaj również: Sigilla VaGli, czyli o co chodzi z tymi pieczęciami.