Dzień głosowania

Piotr Waglowski oddaje głos w wyborach parlamentarnych

To był fajny dzień. Spełniłem obietnicę daną ponad dwa lata temu. Wówczas obiecałem, że w następnych wyborach będę kandydował do Senatu. Tak się stało.

Nie byłoby to możliwe bez pomocy wielu osób. Wielu już podziękowałem. Chodzi o te osoby, które zaangażowały się w utworzenie komitetu wyborczego wyborców, które pomagały mi przy zbieraniu kolejnych podpisów na kolejnych etapach, które pomagały w przygotowaniu i przeprowadzeniu kampanii wyborczej.

Mam nadzieję, że w ramach Projektu Senat wykazałem, że wybory nie odbywają się w dniu głosowania. Wcześniej trzeba powalczyć o to, by nazwisko kandydata w ogóle znalazło się na karcie do głosowania. Nie wszystkim się to udało zrealizować.

Moje nazwisko na karcie do głosowania się znalazło. Nie dysponowaliśmy wielkim sztabem, nie dysponowaliśmy zapleczem partyjnym ani strukturą.

Karta do głosowania