Międzynarodowy dzień prawa do informacji i Toast za jawność

Widownia w czasie spektaklu i imprezy z okazji Międzynarodowego dnia prawa do informacji

Kończy się już dwudziesty ósmy września, czyli Międzynarodowy dzień prawa do informacji. Ale z okazji tego święta sygnalizowałem dziś w mediach społecznościowych i tradycyjnych, że partie dziwnie nie chcą opublikować informacji na temat finansów swoich kampanii wyborczych (chociaż do otwarcia lokali wyborczych pozostało 26 dni). Dzień prawa do informacji świętowaliśmy też w gronie osób zaangażowanych w tę problematykę. Impreza odbyła się w Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.

Dostęp do informacji jest pierwszym z czterech priorytetów, które sygnalizuję - w charakterze programu - w czasie swojej kampanii wyborczej do Senatu RP. Dlatego też taki dzień, jak dziś, jest dniem szczególnym. Już rano opublikowałem komunikat:

Piotr Waglowski z tablicą informującą o międzynarodowym dniu prawa do informacji

Komitet Wyborczy Wyborców Piotra Waglowskiego jest jedynym komitetem wyborczym w tych wyborach (a też pierwszym w historii polskiej demokracji), który od początku kampanii publikuje na bieżąco informacje na temat finansów kampanii. Można je znaleźć pod adresem finanse-kww.piotrwaglowski.pl.

I temu też poświęciłem felieton w tygodniku "Wprost", który - tak fajnie wyszło - akurat dziś ukazał się w kioskach.

Tytuł felietonu o finansowaniu partii politycznych, który ukazał się w tygodniku Wprost

Po imprezie urodzinowej Creative Commons, o której pisałem we wcześniejszej notatce, przenieśliśmy się do Centrum Sztuki Współczesnej, na imprezę organizowaną przez Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Tam zrobiłem sobie obowiązkowe zdjęcie na tle fotościanki:

Piotr Waglowski - obowiązkowe zdjęcie na foto ściance

Impreza stanowiła swoiste podsumowanie działań Stowarzyszenia - to z jednej strony, z drugiej strony zaprezentowano nam pewną sztukę na jednego aktora, w której przedstawiono przykłady działań, które wykorzystują dostęp do informacji publicznej. Wycinka drzew na osiedlu, walka o dojazd dzieci do szkoły, dbanie o środowisko. Kolejne elementy spektaklu układały się w całość, niczym cegiełki. Cegiełki te to oczywiście przejrzystość działań państwa, a dla potrzeb imprezy hasłowo określone jawnością.

Tomasz Czeczko opowiada historie

W czasie spektaklu Tomasz Czeczko przedstawiał historie, z którymi członkowie Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska spotykali się na co dzień, w trakcie realizacji swojej statutowej misji....

Weronika Czyżewska i Piotr Waglowski

Powyżej zdjęcie z Weroniką Czyżewską. Stanęliśmy za elementami scenografii po spektaklu.

Impreza odbywała się w Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej. W sali, w której po spektaklu odbywał się "Toast za jawność", przygotowano kredę i wielką ścianę, na której można było pisać. Ponieważ to miał być projekt konceptualno-artystyczny - pozwoliłem sobie spisać pewien wywód:

Artykuł 4 konstytucji - władza zwierzchnia należy do Narodu

W polskim systemie prawo do informacji jest elementem fundamentalnej zasady, że władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. Ów Naród może - wedle art. 4 Konstytucji - sprawować władzę zwierzchnią również bezpośrednio. Aby mógł ją sprawować - musi mieć dostęp do informacji. Dlatego właśnie potrzebna jest jawność. Dalej następuje nawiązanie do staropolskiego powiedzenia, że "pańskie oko konia tuczy". Sens jest jasny - jeśli obywatele będą mogli przyglądać się temu, jak działa państwo, zwiększą tym samym dobrobyt w kraju.

Dalej w tym wywodzie to już element mojego, nieco abstrakcyjnego, poczucia humoru.