Dzięki Wam możemy rozesłać ulotki do wyborców

Wpłaty na konto KWW Piotra Waglowskiego w ujęciu dziennym

Dziś rano napisałem w serwisie Facebook, że chyba nam się budżet nie domknie. Bo okazało się, że trzeba inaczej popakować ulotki w drukarni, by dało się je potem przekazać do dystrybucji do skrzynek pocztowych w okręgu, a to zwiększa koszty. W efekcie stanęliśmy przed dylematem - czy robić dystrybucję w realu, czy przeznaczyć pieniądze na coś innego. Decyzję trzeba było podjąć natychmiast, bo chwila zwłoki sprawiałaby, że nie zdążylibyśmy zrealizować takiej akcji przed ciszą wyborczą (a więc byłaby bezsensowna).

Mieliśmy 2 tysiące złotych przeznaczonych na reklamę internetową, której do tej pory praktycznie nie robiliśmy i jakbyśmy z niej zrezygnowali, to moglibyśmy pokryć koszt specjalnego pakowania ulotek (licząc na dodatkowe wpłaty w kolejnych dniach)...

A potem wpłaciliście Państwo na konto Komitetu Wyborczego Wyborców Piotra Waglowskiego kwotę 6417,9 złotych. Dzięki temu możemy zrobić dystrybucję ulotek w realu i przeznaczyć pieniądze na reklamę internetową.

Dzięki Waszej życzliwości zebraliśmy już 44 838,45 zł, co stanowi: 81,71% ustawowego limitu wydatków KWW Piotra Waglowskiego (limit ten wynosi 54 876,05 zł). Oznacza to, że możemy jeszcze zebrać: 10 037,60 zł.

Wpłaty na konto KWW Piotra Waglowskiego w ujęciu sumarycznym

Każdą złotówkę, zanim ją wydamy, oglądamy z każdej strony. Każda złotówka, którą wpłacacie Państwo na kampanię wyborczą, pozwala nam poszerzyć zakres oddziaływania w tej kampanii. Wiadomo, że ten limit dla komitetu, który ma tylko jednego kandydata, jest niewielki. Nie ma co go porównywać z limitami idącymi w miliony złotych. Dlatego realizujemy skromną kampanię.

Gdy dziś rozmawiałem rano z Katarzyną Kiełbiowską, która jest pełnomocnikiem finansowym Komitetu, i stanęliśmy przed dylematem: "z czego rezygnować", a zaraz potem okazało się, że przelaliście Państwo na konto Komitetu pieniądze, które pozwalają zrealizować zaplanowane wcześniej działania, to było to bardzo wzruszające. Dziękuję.

Dla mnie to jest już siedemdziesiąty dzień kampanii. Świadomość, że zależy Państwu na tym, by mi się udało, dodaje siły. Napieram. Walczę do końca. Zawsze.

PS
O mojej kampanii wyborczej napisał serwis "Marketing przy kawie": Piotr „Vagla” Waglowski z kampanią do Senatu.

PPS
Niezależnie od tego, jak wielkimi środkami finansowymi bym dysponował, nie będę wieszał żadnych plakatów wyborczych "na nielegalu". Jest tu fundamentalna sprzeczność, której akceptować nie można: stosować sprzeczne z zasadami sposoby, by dostać się do miejsca, w którym tworzy się... prawo.

Do otwarcia lokali wyborczych pozostało 12 dni.